…. Czyli o tym jak
stęskniłam się za wami i postanowiłam wrócić. Tym razem zupełnie inaczej, nie siatkarsko (na razie) a w klimatach około fantastycznych. Zapraszam
wszystkich, którzy lubią podobne historie i tych może niekoniecznie do nich
przekonanych.
Panie i Panowie przed
wami opowiadanie „Tam gdzie nie sięga
wzrok”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz