Życie jest bezustannym ciągiem zmian, przypadków i
zrządzeń losu. Niektórzy myślą, że wszystko jest zapisane w gwiazdach i
nieważne jakbyśmy się starali nie zmienimy tego co dopiero ma nas spotkać. Ja
zawsze uważałam, że sami kształtujemy nasz los , decydujemy o tym co nas
spotka, ale chwila nieuwagi zmieniła wszystko. Powoli zaczynam wierzyć w
przeznaczenie, w to że decyduje o tym kto pojawia się naszym życiu. Jednak kto
w nim pozostanie.. to już zależy od nas.
Pojawiający się w moim życiu ludzie najczęściej
przychodzili, robili nadzieję, dawali poczucie bezpieczeństwa i nagle, zupełnie
bez ostrzeżenia odchodzili. Co jednak zrobiłabym gdy ktoś chciał w nim zagościć na dłużej?
Mam na imię Martyna . A to jest historia jak pewna
osoba zmieniła moje życie na zawsze.
Prolog krótki i tak naprawdę niewiele, praktycznie nic nie zdradzający, ale mam nadzieję że zaciekawił was na tyle żeby zajrzeć tu w poszukiwaniu dalszej części :)
A piosenka, którą zamieściłam powyżej stała się inspiracją do napisania tego opowiadania.
A piosenka, którą zamieściłam powyżej stała się inspiracją do napisania tego opowiadania.
Prolog mnie bardzo zaciekawił. I wiem jedno... Będę tu zaglądać !!
OdpowiedzUsuńTo prawda, że nie ważne jak sobie wszystko poukładamy, jeden moment może zmienić wszystko. Całe nasze życie nagle się zmienia. Ciekawa jestem w jaki sposób zmieniło się życie głównej bohaterki.
Czekam na ciąg dalszy tej historii. ;)
POZDRAWIAM !!
Paulka
Chyba właśnie tego szukałam. Co prawda prolog wiele nie mówi, ale sam styl bardzo mi się podoba. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zachęciłaś mnie tym prologiem i będę tu częstym gościem :) Informuj mnie o nowościach i zapraszam na moją nową historię: http://flames-of-lovee.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Blog §wierny, zaciekawił mnie 😊
OdpowiedzUsuń